Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

Blusik

Qrde sunia do końca stulecia będzie trawiła hihihihihihi

aksaga

MAM NADZIEJE

seal88

zostali ofiarami terroru psychicznego i teraz siedza w bialych kaftanach, w pokoju bez klamek hihihihi:>
a sunia ma wolna chate hihi:>

Endorphine · Wysłany: Pią 17:41, 02 Mar 2007 Temat postu:

A co powiecie o wchodzeniu na glowe (bez pazurow) i gryzienie wlosow? Aron rozjezdza mi sie lapami na glowce i ma z tego wielki ubaw Wesoly

izsy · Wysłany: Pią 18:37, 02 Mar 2007 Temat postu:

Mi tylko Cappucino wlazi (na cokolwiek sie w danej chwili dostanie np na piers jak leze) gdy widzi ze miziam Gwen. Zazdrosnica Mruga

majka · Wysłany: Sob 9:13, 03 Mar 2007 Temat postu:

Ren-Ai · Wysłany: Nie 13:36, 04 Mar 2007 Temat postu:

Gosia to kocha bawić się z długaśnymi włosami mojej córki i pięknie je czesać. Za to u mnie lubi je wyrywać, a jeśli nie pozwalam, to przekrzywia pycholek i gryzie leciutko w nos... A to wszystko dlatego, że chce, bym wstała i dała jej am am Wesoly

małgisia · Wysłany: Nie 18:51, 04 Mar 2007 Temat postu:

Czy chodzi o to, no to jest wspaniała zabawa!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

aksaga · Wysłany: Nie 19:00, 04 Mar 2007 Temat postu:

Takie włoski przyjemnie wymiziać Wesoly

)))

Ren-Ai · Wysłany: Nie 19:34, 04 Mar 2007 Temat postu:

Mniamuśne

Blusik · Wysłany: Nie 19:44, 04 Mar 2007 Temat postu:

Ja też mam długie włosy, a kiziory sie nimi nie bawią Sad

Chociaz to moja wina, bo Blusik uwielbiał o trzeciej nad ranem masaże połączone z akupunkturą mojej głowy i był zestawiany z łóżka. Chociaż jak pomyślę o pazurach Aramisa i takim masażu to może i lepiej Very Happy

aksaga · Wysłany: Nie 20:26, 04 Mar 2007 Temat postu:

Hmm - może częściej myj , albo może lepiej nie Wesoly

Endorphine · Wysłany: Nie 20:41, 04 Mar 2007 Temat postu:

O! Aron robi mi to samo Wesoly

))

zuzia · Wysłany: Pon 9:11, 05 Mar 2007 Temat postu:

Małgisiu,ależ ten ragdollek jest przywiązany do Twojej coreczki,az miło popatrzeć,o masazach juz nie wspomnę

anulka111

odnośnie terroryzowania...to basecik moich sąsiadów ....sterroryzował podobno sąsiadów jako szczeniak w ciągu pierwszego tygodnia pobytu w ich domu....robił z nimi co chciał, tzn. on rządził Rolling eyes

......ja poznalam go dopiero pod koniec jego szczęśliwego 14letniego życia...rzeczywiście był terrorystą......jak go się pogłaskało ...to śpiewał z radości o więcej głaskania i tak w nieskończonośc

, po godzinie nieustającego głaskania wołałam przważnie sąsiadów na ratunek Laughing