Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL

zuzia

Z RODOWODEM CZY BEZ Question

W jednym z nowych czasopism o tematyce felinologicznej badz kynologicznej,przeczytałam polemike,w ktorej autor negował celowosc hodowli zwierzat rodowodowych.Dlaczego Question

Poniewaz taki hodowca za wszystko musi płacic,płacic.,placic.Za katre krycia,karte miotu,,rodowody,szczepienia.Aprzeciez wystarczy miec koty czy psy rodowodowe i mozna kryc czym sie chce i ''ile razy sie chce.Tak ale to pół prawdy.To tak jak w grach komputerowych.Nie ma wersji pirackich bez orginału.Musi byc grupa hodowcow zrzeszonych ,aby powstali '' hodowcy zwierzat rasowych''Przeciez gdyby wszyscy posluchali tej rady to skad wzielibysmy tych rodzicow z rodowodem.Nigdy by go nie mial. A poza tym zdarza sie ,ze zwierze odbiega znacznie od wzorca.Na wystawie takie zwierze nie otrzymałoby oceny doskonałej i nie zostałoby zakwalifikowane do hodowli.Ale przeciez mozna je rozmnazac poza zwiazkiem.Tylko ze po kilku pokoleniach te ''rasowe''zwierzeta w niczym nie beda przypominały pierwowzoru. ZASADA ZWIERZAT NIE RODOWODOWYCH polega na:ograniczeniu kosztow hodowli poprzez :
sprzedawanie zwierzat jak najmniejszych,
sprzedawanie zwierzat nie szczepionych
krycie kotek/suk na okrągło.
Taki hodowca nie ma motywacji,aby sprowadzic nowe ,piekne,zwierzeta do swojej hodowli.Przeciesz zwierzeta naprawde ekstremalne drogo kosztują.Kupuje sie wiec jak najtansze,czyli te niehodowlane.Jezeli natomiast rozmnazamyzwierzeta nie posiadajace rodowodow to wynik tego co w wyniku takiego postepowania powstanie ,jest dla nas zagadka.NIE jestesmy czesto w stanie przewidziec nawet umaszczenia przyszlewgo potomstwa.W zwiazku z tym rodza sie zwierzeta zupełnie przypadkowe pod wzgledem umaszczenia,typu budowy.
Wystawy kotow /psow rasowych stanowia dla hodowcow bodziec by wciaz podnosic poprzeczke.Sukcesy wystawowe mobilizuja i pomagaja nam sprecyzowac swoje plany hodowlane,a naprawde piekne eksterierowo zwierzeta,sa swoista elita-wzorcem,do ktorego dazymy i ktoremu chcemy dorownac.Za to wszystko musimy płacić,płacic,placic.Ale bez tego nie byloby postepow hodowlanych.Jednoczesnie nie jestesmy w stanie przewidziec,czy nasze koty/psy nie zostaną ''materialem hodowlanym''dla hodowcow zwierzat rasowych'-pozarodowodowych-tanich i slicznych''Amerykanie chcac uniknac takiej konkurencji ,kastruja zwierzeta trzymiesieczne i problem jest rozwiazany .NIE MA TANICH ,RASOWYCH -POZARODOWODOWYCH.Jest to na pewno nieobojetne dla zdrowia zwierzecia.Mlody wykastrowany kociak,nigdy sie nie rozwinie fizycznie w takim stopniu jak niekastrowany,alke tego typu postepowanie zabespiecza interesy hodowcy.Moge w pewnym stopniu zrozumiec poglady hodowcow ,ktorzy zrozumieli .ze hodowla zwierzat NIE JEST TAKA -ZLOTĄ ŻYŁĄ''jak mysleli ,ale zeby glosicapoteoze piractwa Question

O TEMPORA,O MORES

zuzia

aksaga

Co kraj to obyczaj ,we Wloszech wystarczy ,ze rodzice maja rodowody i szczenieta tez je dostaja bez specjalnych kosztow ,natomiast drogie sa psiaki po utytulowanych rodzicach . Te ,ktorych rodzice nie biora udzialu w wystawach tez zreszta nie sa tanie , a problem bezdomnosci zwierzat jednak tam istnieje i to nie maly. W USA jest podobnie .Kazdy kraj ma wlasne przepisy i wymagania zwiazane z uzyskaniem rodowodu przez dzieci rasowych rodzicow .

seal88

"psucie" kota wzgledem standardu rasy jest tak jak wczesna kastracja, ale obie te kwestje laczy pieniadz i chec zagarniecia go dla siebie

kajmira

Co do wczesnej kastracji to sie nie zgadzam...nie mozna twierdzic, ze hodowcy uciekaja sie do wczesnej kastracji, aby zabezpieczyc swoje interesy Rolling Eyes

hodowca , który decyzuje sie na taki zabieg u mlodych kotów dba przede wszystkim o przyszlosc swoich pociech. Dba o to aby nie trafiły do przypadkowych rozmnażaczy , którzy pozniej kryli by kotkę do granic jej wytrzymalosci fizycznej. Dbaja o to , zeby kocur nie byl trzymany w klatce tylko dla chęci zysku i uzywania go do celów hodowlanych. Tym bardziej , ze wiadomo, ze nie kazdy kot powinien trafic do hodowli z okreslonych względów. Znanych jest wiele przypadków w naszym pieknym kraju kiedy ludzie deklarując sie na zakup kotki na tzw ' kolanka' nagle zmienia zdanie. Kryja kotke 3 razy w roku - albo i czescięj ( no bo ma ruje to trzeba kryc prawda Twisted Evil

) ekspolatuja ja fizycznie i psychicznie...Polak potrafi Twisted Evil

Juz nie wspomniam o kocurach trzymanych w klatkach i innych okropnych scenariuszach jakie zycie czesto pisze naszym kociętom.
Jak uchronic koty przed taka przyszloscią ?
A co do rodowdów to dziwi mnie nagla zmiana podjescia forum do tej kwestii - ale pozytywnie

odsylam do lektury [link widoczny dla zalogowanych] kto nie zna niech sie zapozna - warto

kajmira

Co do kosztów rodowodów - u nas kosztuje 30 zl , karta krycia , karta miotu po 5 zł - nie sa to astronomiczne sumy na szczescie. Oczywiscie nalezy takze oplaciac skladki, uczestnictwo w wystawach i cala mase innych formalosci , wiec wszystko zsumowane daje pokaźna kwote. Do teog nalezy doliczyc badania rodziców na choroby wirusowe i genetyczne, szczepienia etc Ale tak juz tlumaczylam wielu osobom - na hodowli NIE DA sie zarobic. Chyba ze kosztem kotów i kociąt ale to juz nie hodowla tylko rozmnażalnia..Hodowla ma byc pasja a nie sposobem na zarobienie pieniedzy- bo to absurd.

zuzia

Kajmiro.ten artykol ktory napisalam,nie jest moj,napisala go dawno,no moze 10 lat temu,pewna pani w gazecie,byl on dla mnie ciekawy,wiec postaralam sie go tutaj umiescic,o kastracji wczesnej.rowniez nie ja pisze a jesli juz chodzi o koty,zgodze sie w pewnym sensie,ludzie kupuja na kolanka.......... potem...... skoro piszesz ze koty trzymane sa w klatkach,a napewno wiesz i slyszalas,dlaczego nie porozmawiasz o ty i ujawnisz,uwazam ze uczciwy hodowca(a do takich moge sie zaliczyc) nie bedzie postepowal z tak piekna rasa,obojetnie jaką.Znam wielu hodowcow,wysoko utytolowach,i nie robia zgodnie z zasadami.Teraz pytanie,po co mam sterylizowac lub kastrowac kota w wieku 3 miesiecy Question

jesli kot sie nie rozwinie,tak jak pisze w artykole,a nabywca zaplaci duzo i bedzie mial problemy,z tego wynika ze hodowca dostanie pieniadze a potencjalny nabywca w przyszlosci bedzie mial problemy,typu ''zdrowie''
Serdecznie Cie pozdrawiam.

zuzia

kajmira

Zuziu - o straży dla zwierząt słysze po raz pierwszy - dobrze byloby gdyby taka instutacja istniala ale mysle, ze z drugiej strony w praktyce ot niewiele da . Ciekawe jakie ma taka straz uprawnienia i gdzie jest granice dobrych a złych warunków według przepisów. Jako milosnicy zwierzat jestesmy w stanie ot obiektywnie ocenic ale straż miejska musi postepowac według paragrafów - z ich trescią i jej stosnownoscia bywa bardzo róznie.
Ja nie pisze o uczciwych hodowcach , którzy kupują koty do wlasnej hodowli ale o ludziach , którzy probuja wyłudzic od hodowcowy tzw peta a pozniej zrobic z niego kota hodowlanego. na własna rękę. Niestety takich nie brakuje a tlumaczenie , ze kociak 'na kolanka ' jest pozbawiony praw hodowlanych i w odpowiednim wieku nalezy poddac go zabiegowi sterlizacji zawsze spotyka sie z takim samym kontrargumentem, który doprowadza mnie do białej gorączki Wink

W takich sytuacjach oczywiescie odmawiam dlaszej rozmowy na temat oddania takiej osobie kociaka ale ...ludzie bywaja przebiegli i nastepnym razem moga poprawidzc rozmowe całkiem inaczej . Ragdolle sa coraz bardziej popularne i bedzie powstawalo coraz wiecej hodowli - o zróznicowanych warunkach - tak jak w kazdej innej rasie. Beda pojawiali sie coraz czesciej amatorzy 'na kolankowych' kociąt, którzy pozniej wpadna na pomysł hodowli niekoniecznie leglanej.
Temat wczesnej kastracji jest kontrowersyjny i ile weterynarzy tyle zdań na ten temat. Sama napisalas, ze artykuł jest sprzed ok 10 lat wiec tym bardziej nie nalezt trakotwac jego przesłanek co do nastepstw pozabiegowych powaznie - 10 lat to cala wiecznosc jesli chodzi o medycyne - w tym takze weterynaryjna. Wszystko sie rozwija - sa nowe technologie - takze te , którymi sie przeprwadza zabiegi , nowe leki , które sie stosuje etc Nie mozna porwynywac wiedzy medycznej dzisiejszej i tej sprzed 10 lat ..
Co do problemów rozwojowych u kociaka poddanego zabiegowi ( tez zalezy w wiekim wieku - nasz weterynarz zaleca wiem 4 miesięcy ale wiem , ze są osoby , które podejmuja sie takich zabiegów wczesniej ) to występują one niezmiernie rzadko. Oczywiscie nie nalezy ich wykluczyc ale tak naprawde nie ma jednoznacznych badan , które potwierdzają nieprawidlowosc rozwoju kotów , ktore tak wczesnie zostaly poddane zabiegowi. Równie dobrze takie objawy o jakich często wspomianją niekótrzy , moga wystąpic u kotów niekastrowanych. Byl jakis czas temu ciekawy artykuł w "Kocie' na ten temat .. Oczywiscie, kazdy bedzie robil wedle własnych przekonan i doswiadczen jednak nie nalezy miec podejscia , ze hodowca X decyduje sie na wczesna kastracje , ponieważ kieruje sie chęcia zysku . Taka kastracja to dodatkowy koszt i to niemaly - mysle, ze wiekszy niz kota starszego wiec de facto cena kociaka spada jeszcze bardziej a przyszly opiekun juz nie musi sie martwic o takie zabiegi w wieku pozniejszym. Nie widze tutaj checi zysku hodowcy a wrecz przeciwnie.
Równiez pozdrawiam Smile

zuzia

Uwazam,to za sluszne,co napisałas,z mojego puntu widzenia,powinno sie kastrowac,czy tez sterylizowac w wieku 12 miesiecy,ale jak piszesz,jest wielu nie uczciwych,wiec twierdze ze musimy baczniej patrzec,komu sprzedajemy,aby ta piekna rasa rag,nie pałetała sie jak inne rasy juz mniej popularne i jak pisalas,u nas wszystko jest mozliwe.
Ale to my musimy temu zapobiec i starac sie aby ta piekna rasa jaką jest RAGDOLL ,nie rozmnozyla sie w tempie swiatła,bo to jedyna nowa rasa w Polsce.
Dziekuje za pozdrowienia. Very Happy

aksaga

Nie ,Ragi nie sa jedyna nowa rasa kotow w Polsce ,ale jedyna nowa tak popularna . Co do kastracji to moje zdanie znacie i nie bede sie powtarzac ,natomiast mam paru przyjaciol ,ktorzy hoduja psy z rodowodem ,a koty bez ,przede wszystkim dlatego ,ze u psiarzy nie ma az takiej eskalacji zawisci i wzajemnego oskarzania sie .Jak myslicie dlaczego takie piekne i zadbane koty jak panowie AA tak pozno znalazly swoje domki ?

kajmira

Hisotrie panow AA znam bardzo dobrze, bo osobiscie mi ja opowiedzili hodowcy na wystawie w Sopocie - to jest przykre tym bardziej , ze takie trudnosci na swojej drodze napotykaja początkujący hodowcy. Nie kazdy wie , ze to sa kociaki z krycia zagranicznego..Ale tak jest i bedzie niezlaeznie od dziedziny w jakiej sie bedzie obracac - tacy sa ludzie i nie wolno sie tym przejmowac a robic swoje i czerpac z tego tyle radosci ile tylko sie da.
Sorry ale argument dot. zawisci wsrod kocich hodowcow jako wytlumacznie sprzedazy kociat bez rodowodow jest malo przekonujący delikatnie rzecz ujmujac. W Polsce sa rozne związki - Swiat sie na FIFE nie konczy - mozna sie zapisac do zwiazku gdzie licencja nie jest wymagana i nie uczestniczyc w wystawach a mimo to posiadac rodowodwe kociaki. Z tego co wiem co najmniej 2 kluby fifowskie tez nie wymagaja licencji hodowlanych - takze mozna jesli sie chce. U mnie hodowla posiadajac kociaki bez rodowdu wzbudza od razu podjerzenia- no bo co hodowcy maja do ukrycia ? jesli maja piekne i zdrowe koty nie powinni sie obawiac chociazby komisji hodowlanej . Jesli sie nie chca mieszac w konfilikty miedzy hodowcami to przeciez nie musza. Sa hodowle rag i nie tylko rag , które nie uczestnicza w przepychankach hodowlanych a mimo to pojawiają sie na wystawach , prawdza zarejstrowana hodowle i wydaja na Swiat kociaczki z rodowodami.

aksaga

Tak ,wiem ,ale nie wszyscy sa tacy odporni niestety , a ci ktorzy sie wycofali z powodu przepychanek w starym zwiazku bardzo pilnie obserwuja co dzieje sie teraz i jakos nie wszystko im sie podoba .
Zgadzam sie ,ze wiele osob nie nalezy nigdzie i woli jak sie ich hodowli nie oglada ,ale sa tez hodowle kotow z rodowodami ,w ktorych dzieje sie zle ,jak i hodowle kotow bez rodowodow ,gdzie koty odchowywane sa wzorowo .

oktawia · Dołączył: 30 Mar 2006 Posty: 2760 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

jak by nie bylo dla mnie jako hodowcy rodowod jest SWIETY

nie chodzi mi tylko o to ze mam dowod z pochodzeniem mojego kociaka.
dla mnie rodowod jest zrodlem informacji. np. czy dana prze zemnie zakupiona kotka niesie dilute?

dzieki rodowodowi lepjej jest dopasowac kocura do kotki.
dzieki rodowodowi rodzicow latwiej jest okreslic kolory kociat.
moglabym jeszcze dlugo pisac.
dla mnie to jest nowa biblia.

aksaga

I to jest zrozumiale bo jestes dobrym hodowca i to co robisz chcesz robic dobrze .
A poza tym jestes kobitka ,ktora nie da sobie w kasze dmuchac ,oprocz tego ,w swoim kraju moze nie spotkalas sie z takimi przypadkami przepychanek ,klotni i zawisci z jakimi mozna u nas spotkac sie na kazdym kroku ,niektorych to zniecheca niestety.