Forum  Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL
Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Odstęp czasu między rują a steryzlizacją
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tobiinka



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Wto 12:08, 18 Lis 2008    Temat postu: Odstęp czasu między rują a steryzlizacją

Moja Inka w wieku 9 m-cy dostała swoją pierwszą rujkę. Kiedy można poddać ją zabiegowi, jakie jej zachowanie będzie wskazywało, na to że to już koniec i można się udać z nią do weta?
Drugi problem związany z tą rujką jest dla mnie troche bardziej skomplikowany. Otóż wg. mni rujkować tak na poważnie zaczeła w te niedziele wieczorem....w poniedziałek wieczorem odwiozłam ją do rodziców, ponieważ mój Tobi nie jest wykastrowany (a "hodowli" nie mam zamiaru prowadzić)...czy jest szansa na to że jej nie pokrył?.....ja nie widziałam jakiegoś jego zainteresowania Inką..wręcz wydawało mi się ,że jest skołowany jej zachowaniem.....jednak istnieje jakaś obawa że, może być w ciąży....a mam już wstepnie zaplanowaną sterylizację.
Pewnie zapytacie , dlaczego Tobiego nie wykastrowałam...ale były pewne powody nad ktorymi nie chce się teraz rozwodzić....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Wto 12:39, 18 Lis 2008    Temat postu:

Tobiinka tyle juz sie nagadalismy nad kastracja Tobiego ,ze juz nie ma sensu ciagnac tego tematu.....twoje watpliwosci rozwieje tylko wet...po prostu musisz z kotka udac sie do weta....i on ci doradzi co robic
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tobiinka



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Wto 13:01, 18 Lis 2008    Temat postu:

Anulka, widzę że "załamałaś ręce" nad moją decyzją Mruga

No nic, podjade dziś do weterynarza popytam co i jak....może jej jakieś USG zrobimy.
A Tobi póki co zachowa swoje klejnoty...póki nie będzie chciał znaczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:59, 18 Lis 2008    Temat postu:

Potem to może mu wejsc tak w nawk ,ze kastracja tego nie zniweluje - ciekawa jestem ,że wolisz tak ryzykowc z ciążą , a nawet kotkę wysterylizowac najpierw co jest zabiegiem bardziej skomplikowanym niz kastracja kocura. Mysle też ,że z tymi pytaniami powinnaś zwrocic sie do weta , bo cóż my Ci możemy doradzić.....
I tak zrobisz po swojemu to po co pytać .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Wto 20:05, 18 Lis 2008    Temat postu:

Tobiinka przyznaje ,ze zalamalam rece, bo bardziej doswiadczeni ode mnie przwidywali,ze tak bedzie....
.........musisz podjac decyzje .....i okaze sie jaka podejmiesz ,my nie mamy na to wpływu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tobiinka



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Czw 8:29, 20 Lis 2008    Temat postu:

Ja tak nie do końca rozumiem Waszą dezaprobate co do tych kastracji.
W mojej decyzji popiera mnie moja pani wet.
Powiedziała tak - Inkę sami przybiegniecie wysterylizować bo nie wytrzymacie ruji, a Tobiego zostawcie w spokoju jeżeli nie stwarza typomowo kocurowych problemów. Oczywiście zabieg u kotki jest bardziej ryzykowny niż u kocura, ale u kotki skutek jest taki że , co najwyżej utyje, a u kocura problem polega na tym ,że utyje a to spowoduje problemy urologiczne (zwłaszcza że Tobi juz ma tendencję do tycia)....więc jeżeli chodzi o Tobiego mamy go nie ruszać, bo przeprowadzać zabieg dla samego zabiegu jest bez senu....kocur z jajakiami to zdrowy kocur.
Być moze stanie się tak ( co stwierdziła wcale nie jest regułą, zwłaszcza u kotów sztucznie wychodowanych),że nie będzie nigdy znaczył lub będzie to mało uciążliwe.
Więc dlaczego tak bardzo naciskacie?
Zaczynam już myśleć ( i tak też stwierdził mój wet.),że boicie się przypadkowych lub też nie kociaków...ale ja nie jestem zagrożeniem dla Waszych hodowli i cen bo hodowcy juz sami na siebie bata ukręcili - taką ilością miotów...wpisaliście już 14 nowych hodowli a raczej "hodowli" i to tam będzie problem....bo co za sztuka kupic sobie kociaka za 2300 tys z prawami hodowlanymi i sobie legalnie rozmnażać...kociaki bedą nadal kosztować 1300,1200...a cena i tak ciągle będzie spadać....a żeby wyjśc na swoje będą kombinować....myśle,że przy tak dużej ilości rozmnażalni ceny kociaków z rodowodem spadną nawet poniżej 1000 zł....a co za tym pójdzie za chwilkę każdy będzie sobie mógł kota kupić a wtedy stanie sie to co się dzieje z każdą rasą.....
Możecie być spokojni, ja nie będe mieć kociąt, wole nie mieć tych paru tysięcy niż oddawać je ludziom którzy nie wiadomo jak z nimi postąpią...zresztą ja nie mam czasu na takie zabawy, ale inni mogą nie mieć takich dylematów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Czw 13:10, 20 Lis 2008    Temat postu:

Cytat:
Zaczynam już myśleć ( i tak też stwierdził mój wet.),że boicie się przypadkowych lub też nie kociaków...ale ja nie jestem zagrożeniem dla Waszych hodowli i cen bo hodowcy juz sami na siebie bata ukręcili - taką ilością miotów...wpisaliście już 14 nowych hodowli a raczej "hodowli" i to tam będzie problem....bo co za sztuka kupic sobie kociaka za 2300 tys z prawami hodowlanymi i sobie legalnie rozmnażać...



Tobiinka po pierwsze nie mam hodowli, ale mam oczy...widze taka ilosc nieszczesliwych kociat bezdomnych Rolling Eyes i doroslych kotow Confused , ze przepraszam ,ale naprawde rece mi opadaja jak widze ,ze mimo tlumaczenia robisz po swojemu,a konsekwencje dla mnie sa jasne...nieplanowane potencjalnie kocieta, to dodatkowe koty ,ktore "zabieraja" miejsca w domkach tym bezdomnym , co juz sie petaja wszedzie. Confused Confused Confused Staram sie pomagac bezdomnym kotom na tyle na ile moge sobie na to pozwolic...

Dlatego nie dziw sie ,ze czujesz nacisk ,by kastrowac kocurka....nie wiem,moze masz szczescie i nie bedzie znaczyl , ale wiekszosc ludzi wie, ze bez kastracji kocura sie nie obejdzie wczesniej ,czy pozniej. Twoja decyzja co zrobisz....ale nie miej pretensji ,ze ktos ma inny poglad niz Ty, czy Twój wet, tym bardziej ,ze z tego co pamietam ,to pisalam Ci,byś poradzila sie weterynarza i koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tobiinka



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Czw 15:12, 20 Lis 2008    Temat postu:

Anulka, no ale o jakim nieplanowanym miocie mówisz?...Inka ma zabieg kastracji za ok 4-5 tyg, a Tobi z taką panną juz nic nie zdziała Wesoly
I przepraszam, ale nadal nie rozumiem co złego w tym żeby utrzymać mu jajka jak najdłużej...nie wiem wytłumaczcie mi to jak głupiemu bo naprawdę nie rozumiem ( oczywiście nie chodzi mi o przestrogi typu,że po kastracji może nadal znaczyć - bo to juz biorę na własną odpowiedzialność...proszę o inne argumenty, bo wet. dał mi wystarczające - zdrowie kota)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Czw 18:41, 20 Lis 2008    Temat postu:

z tego co pisalas ...sugerowalas ,ze Inka juz moze byc w ciazy i dlatego napisalam co napisalam....Tobiinka rob jak uwazasz, odnosie kocurka tez....ja sie wtracac nie bede ...tez mam kocurka do kastracji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 19:38, 20 Lis 2008    Temat postu:

Skoro wet ci odpowiedzial na Twoje wszystkie pytania to niepotrzebnie walkujemy temat tutaj , tym bardziej ,ze niewiele z osób tu zagladających ma podobny problem .
Albo mają kocura do hodowli , albo nie , a jesli nie to go kastruja i nie podsuwaja mu pod nos niekastrowanej kotki . To logiczne , ale nie dla wszystkich .
Uwazam ,że stwarzasz sztuczny problem, wywolujesz niepotrzebna dyskusję nie wiem w jakim celu ? Skoro wiesz co masz robic to po co pytasz ?
Dla mnie zagrożeniem żadnym nigdy nie będziesz bo ja nie odbieram ludzi w tych kategoriach po prostu.


Ostatnio zmieniony przez aksaga dnia Czw 19:39, 20 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bunia 2



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK

PostWysłany: Czw 21:04, 20 Lis 2008    Temat postu: Re: Odstęp czasu między rują a steryzlizacją

Tobiinka po pierwsze również nie jestem hodowcą więc nie mam w tym (w twoim pojęciu) interesu aby nakłaniać Cię do kastracji kota.
Przeczytałam wszystkie twoje posty i za diabła Cię nie rozumiem
Przecież to ty zwracasz się z pytaniem do forumowiczek. To ty obawiasz się niekontrolowanej ciąży .Anulka odpowiedziała na twój post i co w zamian ...życzliwe rady odbierasz jako atak na własną osobę , co z Tobą?
Sama sobie zaprzeczasz
w pierwszym poście piszesz:

["tobiinka"]
"Drugi problem związany z tą rujką jest dla mnie troche bardziej skomplikowany. Otóż wg. mni rujkować tak na poważnie zaczeła w te niedziele wieczorem....w poniedziałek wieczorem odwiozłam ją do rodziców, ponieważ mój Tobi nie jest wykastrowany (a "hodowli" nie mam zamiaru prowadzić)...czy jest szansa na to że jej nie pokrył?
.....jednak istnieje jakaś obawa że, może być w ciąży...."

Uzyskujesz uczciwą odpowiedź ,a w zamian fundujesz bezpodstawny i niezrozumiały atak .

["tobiinka"]
"Anulka, no ale o jakim nieplanowanym miocie mówisz?

To się kupy nie trzyma!!!
Tobiinko tu są naprawdę fajne dziewczyny ,często posiadają ogromną wiedzę tyczącą naszych ogonków czytając te porady wiele można się nauczyć .
Jedno jest pewne Krytyka konstruktywna a taką posługiwały sie dziewczyny stwierdza fakty, nie uogólnia, nikogo nie rani, proponuje rozwiązania sytuacji.
Dyskutuj ,nie atakuj i nie odbieraj wszystkiego jako atak na swoją osobę
pozdrawiam bunia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cofie



Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 7223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 8:13, 21 Lis 2008    Temat postu:

tobinka ręce opadają
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tobiinka



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 876
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siemianowice Śl.

PostWysłany: Pią 8:15, 21 Lis 2008    Temat postu:

no nic, ja w zasadzie w pierwszym poście zadałam dwa pytania:
1. jak długo po zakończeniu rujki trzeba czekać do zabiegu kastracji
2. czy możliwe jest tak szybkie zapłodnienie
Właściwie nie dostałam odp. na te pytania, jedynie skierowanie do weta. i właściwie zupełną dezaprobatę

Ale odpowiedzi juz znam, doczytałam się na innym forum i potwierdziłam u weta.
1. trzeba odczekać ok 2 m-cy najlepiej,żeby ustabilizował się pozimo hormonów i narządy wew. były normalnie ukrwione - w sumie mogłoby się komuś ta wiedza przydać.
2. najprawdopodobniej nie jest w ciązy, ponieważ gdyby doszło do kopulacji to napewno bym to zuważyła czyt. usłyszała, gdyż zaloty kotów są dość głośne. Ponadto kocur jest młody i mógł się nie zorientować w sytuacji w tak krótkim czasie
Można mi było też napisać,że jeżeli nawet zdzrzyła się wpadka, to można podać tabl. antykoncepcyją i nie będzie problemu niechcianego miotu.

Ponadto wydawało mi się ,że forum jest po to żeby dyskutować, pytać, podawać różne poglądy na te samą sprawę...może moje pytania nie są tak mądre jak innych...ale ja się nie znam na kotach (bo zawsze były u mnie psy) i wszytsko co jest z nimi zwiazane jest dla mnie nowe.

Na tym forum jest zarejestrowanych kilka tys. osób - ja jestem jedną z nich....jeżeli u mnie pojawiły się wątpliwości to być może u innych też.
...znakomita większośc tylko obserwuje, pewnie by się nie raz odezwało,ale być może boją się oberwać za wzburzanie jak to ktoś napisał niepotrzebnej dyskusji.
W każdym razie temat zakończony, każdy wie swoje i jest ok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
anulka111



Dołączył: 17 Lip 2007
Posty: 20199
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zabrze

PostWysłany: Pią 21:10, 21 Lis 2008    Temat postu:

Tobiinka no to skoro wszystko juz wiesz , co chcialas to sprawa z glowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bunia 2



Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 6758
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: GDAŃSK

PostWysłany: Pią 23:03, 21 Lis 2008    Temat postu:

Tobiinka napisał:"...znakomita większośc tylko obserwuje, pewnie by się nie raz odezwało,ale być może boją się oberwać za wzburzanie jak to ktoś napisał niepotrzebnej dyskusji. "


Tobiinka tu nikt od nikogo nie obrywa chyba mylisz fora Laughing
Co niektóre dziewczyny moglyby ci opowiedzieć o obrywaniu
i konsekwencjach.
tam wszelkie próby pyskowek administrator zalatwia krótko pisząc:
" zamykam wątek ........, moja cierpliwość dobiegła końca,
dziękujemy i zapraszamy na inne fora."

Nasze forum stara się utrzymać milą atmosferę unikamy konfliktów ,nerwowek i pyskówek ,których wystarczająco dużo jest w realu.Tu wchodzimy dla relaksu ,względnie po poradę w trapiącym nas problemie.Jeśli masz jakiś żal do co niektórych osób napisz na pw.
Żadna z nas nie chce Cię atakować wyluzuj dziewczyno
Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin