Forum  Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL
Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pchly - pomocy!!!!!!
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ragdollola



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:33, 02 Wrz 2012    Temat postu: Pchly - pomocy!!!!!!

Witam was, nasz Charlie ma pchly. Ma duzo duzo pchew, cala rzesze pchel Sad Sad Sad
Zaczelo sie od spaceru. Kiedy zauwazylam pierwsze egzemplarze od razu kupilismy specyfik, ktory wkrapia sie w szyje. Mialo od razu pomoc. Dodatkowo kupilam obroze z naturalnymi srodkalmi odstraszajcymi pchly. Po czym pojechalismy na urlop a kot zostal z kolezanka. Przez caly pobyt bylo wszystko w porzadku wedlug niej. No i wczoraj poznym wieczorem wrocilismy, odebralismy kota i co????????????? Cale rzesze pchel. Plakac mi sie chcialo. CO to biedne kocisko musialo przejsc. Caly pogyziony, caly czas sie drapie. Dzisiaj wszystkie sklepy zoologiczne zakmniete. W akcie desperacji kupilam w aptece preparat na wszy. Od razu uzylam. Duzo duzo zdechlo ale nie wszystkie. Poza tym tyle ile jest na naszym kocie gnid to szok. Czy znacie jakis srodek, ktory sobie z tym poradzi i to jak najszybciej?????? Mam dostep tylko do zooplus poniewaz mieszkam w Holandii i zooplus tez jest dostepne tutaj wiec byloby super gdyby produkty tez byly stad. Czekam na wasza pomoc poniewaz jutro juz chce dzialac dalej tym dziadostwem.
A nasz kot jak nasz zobaczyl to widac bylo, ze czul sie zdezorientowany i po chwili bylo widac, ze sie cieszy. Dzisiaj duzo duzo przytulanek, i tak mnie cudownie lapka po glowie glaska jak na oparciu kanapy za mna lezy Wesoly Wylezal sie u meza na kolanach a teraz spi ze starsza corka. Koleznka mi mowila, ze do niej nie przychodzil spac i ze spal w goscinym na kanapie. A ja wiem, ze on nie nawidzi sam byc w nocy. Nie zostawie juz go nigdy Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:07, 03 Wrz 2012    Temat postu:

Temat pcheł był walkowany niejednokrotnie. jesli się kotka wyprowadza na spacerki to nalezy go zabezpieczyc ZANIM się zacznie go wyprowadzac.
najlepiej kupic Fiprex i zakropic na skórę WZDŁUŻ kręgoslupa. I to co 4-6 tygodni w sezonie . Pchy przenosza tasiemca, więc kotka trzeba bedzie też odrobaczyc.
Preparat dla ludzi moze mu zaszkodzic , a nawet zadzialać trującp.
Skoro tyle czasu mial pchly to jeden dzien mogliscie jeszcze poczekac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mruczek



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:32, 03 Wrz 2012    Temat postu:

dla mnie jak już było tyle cudów wylewane to koniecznie do weta trzeba pójść...czasem przy pchłach zwierzę wymaga też antybiotykoterapi.... Poza tym przy takim zapchleniu nie sądzę żeby pomógł fiprex.....u nas ostatnio fiprex, frontline i flevox przy zapchleniu są skuteczne bardzo rzadko i i tak trzeba wylać stronghold lub advocate.Do teg do domu polecam Flee.............ale najpierw odwiedzenie lek.weta
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ragdollola



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:00, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Spokojnie, srodek ktory uzylam na wszy byl bez zadnych chemikaliow, opaska byla biologiczna. Miala wyciag z drzewa herbacianego i eukaliptusa. Trzeci uzyty srodek to Frontline dla KOTOW w odpowiednim przedziale wiekowym.
Nie jestem zadnym meczycielem zwierzat. Mam jedynie duzo mniejsze doswiadczenie od was jesli chodzi o koty. Niestety bylam totalnie nieswiadoma problemu pchel i nigdzie przed kupnem kota nie znalazlam informacji o profilaktyce w tym temacie a czytalam duzo na temat ragdolli i kotow ogolnie.
Jesli chodzi o nasz problem to jestesmy w fazie walki z tym dziadostwem. Swiatelko tunelu widac.
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
renata



Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 2160
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Norwegia

PostWysłany: Wto 21:09, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Sprobuj tego strongholda - podobno zawsze dziala w przeciwienstwie do Frontline...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:16, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Na frontline to sie juz pchly uodpornily, a przy takiej inwazji to drzewo herabciane i eukaliptus na pewno nie pomoze. A Mruczek pomoc moze bo jest wetem po prostu Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ragdollola



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 23:29, 04 Wrz 2012    Temat postu:

Ale eukaliptus i drzewo herbaciane bylo stosowane przed naszym urlopen jako dodatkowe zabezpieczenie a nie teraz na te inwazje.
Wedlug weterynarza do ktorego sie udalam FrontLine to najlepszy srodek na rynku, przynajmniej w Holandii.
Niestety to dziadostwo siedzi w wykladzinie, wczoraj ponad 2 godziny profilaktycnie odkurzalam dom i pryskalam woda z octem. Dzis wieczorem powylazily male pchly, nawet sporo malych pchel. Jutro znowu po srodek do sklepu zoologicznego i dzialam dalej. Zamowilam nawet nowy odkurzacz bo stary nie dziala tak dobrze a tu potrzeba czegos konkretnego niestety. Szczerze to jestem zalamana cala sytuacja i boje sie, ze bede musiala sie z tym meczyc bardzo dlugo Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:15, 05 Wrz 2012    Temat postu:

Skoro w Holandii Frontline to jedyny skuteczny środek to proponuję napisac do przjaciół z Polski,zeby jednak kupili coś lepszego. Ja, od kilku lat uzywam Fiprex i nie mam pchel mimo tego,ze zwierzat mamy kilka, a jak sa maluchy to i kilkanaście.
W dodatku mam psy, ktore zawsze mogą kotu przyniesc pchli prezent z dworu jakby byly źle zabezpieczone. Natomiast dywany i wykladziny zredukowalam do minimum.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ragdollola



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:52, 06 Wrz 2012    Temat postu:

Zamowilam przez internet strongholda poniewaz ten dziadoski frontline nie pomaga Sad Mam nadzieje, ze najpozniej w sobote bedzie. Poza tym Charlie bedzie odrobaczony dodatkowo w razie czego. Codziennie odkurzam chalupe i pojemnik na kurz w odkurzaczu pryskam chemikaliami na pchly. Podlogi juz tez psyskane. Najgorzej, ze dziady na kocie siedza i chyba sie rozmnazaja poniewaz widze ich coraz wiecej. Po preparacie na wszy zostaly wtedy tylko ostatnie niedobitki a teraz znowu zaczyna sie inwazja. Niech ten stronghold przybywa i ratuje nas z opresji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:36, 06 Wrz 2012    Temat postu:

Ja nigdy niczym podłóg nie spryskiwalam w obawie o zdrowie zwierzakow, ale je zabezpieczam co 4-6 tygodni w sezonie pchlim i pchel nie mam.
Strongholdu nie uzywalam to nie wiem jak dziala. Fiprex jak na razie nam wystarcza Wesoly
Ale kropie go na skore wzdłuż kregoslupa punktowo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza



Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 2353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zimnowoda/śląsk

PostWysłany: Pią 21:34, 07 Wrz 2012    Temat postu:

mielismy 4 lata temu inwazję pcheł i Pularyl pomógł w pół godz ,ale ponoc juz go nie produkują Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aksaga
Moderator


Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 40004
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:54, 08 Wrz 2012    Temat postu:

Myszko, ale nie każdy środek stosowany na psa mozna stosowac u kota.
Fiprex mozna, ale advantix juz nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mruczek



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 4842
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:35, 09 Wrz 2012    Temat postu:

stronghold wylewamy tylko na kark nie wzdluż grzbietu pamiętaj!!!!pozdrawiam i trzymam kciuki!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
mysza



Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 2353
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zimnowoda/śląsk

PostWysłany: Nie 21:01, 09 Wrz 2012    Temat postu:

no tak u nas bardziej psio niz kocio muszę zapamiętać nazwy dla kotów Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ragdollola



Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:08, 09 Wrz 2012    Temat postu:

Hejka, dziekuje bardzo za wsparcie i pomoc. Wczoraj w poludnie doszedl stronghold i juz od dzisiaj rana zauwazylismy pelno zdechlych lub ledwo zipiacych pchel. Uuffffffffffffff!!!! Jestesmy super szczesliwi Laughing Mam nadzieje, ze w koncu sie pozdbedziemy dziadostwa calkowicie. Cala chalupe odkurzam codziennie, mam juz awersje do odkurzacza. No i charlie w koncu bedzie mogl spac z corkami, za czym bardzo teskni biedak. Ale ja nie moglam oka zmruzyc wiedzac, ze po corkach pchly moga chodzic i je kasac. A charlie dzis mial bardzo leniwy dzien, przespal prawie caly dzien na balkonie w sloneczku w swoich typowych ragdolowych pozycjach Very Happy Widac, ze byl spokojny i wreszcie mogl odpoczac. No i chyba mnie kocha i jest wdzieczny za pomoc. Taki przytulasinski nie byl jeszcze do tej pory. Nawet jak w kuchni jestem i gotuje to przychodzi i kladzie mi sie przy nogach. Kochom go Razz
Mruczku, podalismy specyfik jak radzisz i jak bylo napisane w ulotce.
Pozdrawiam serdecznie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin