Forum  Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL
Pierwsze na polskich stronach www forum o Ragdollach! Forum działa od 27 listopada 2005r.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pomocy-nowy wystraszony lokator:(
Idź do strony 1, 2, 3 ... 22, 23, 24  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Wto 12:47, 13 Kwi 2010    Temat postu: pomocy-nowy wystraszony lokator:(

witam:)
kupiłam cztery dni temu kotka na wystawie.od momentu przekroczenia progu domu kot nie jje,nie pije,siedzi pod lozkiem...
wczoraj zabrałam go do weta,dał mu jakies zastrzyki,ma podwyzszona temperature...zakmnelam go w sypialni zeby odgrodzic go od naszego straszego kota,ma tam kuwete,jedzonko(takie jak u hodowcy),wodę,dawaliśmy gotowana rybke,saszetke Royala,mieso surowe..nic nie chce tknac,a najgorsze ze nie che pic...
dzisiaj znowu weterynarz,kolejne zastrzyki,karmie go strzyakawka(pasztet Royala roztrzepany woda)...nie wiem co robic,kazda wizyta u weta i wyciaganie spod lozka to kolejny stres,ale po 3 dniach nie jedzenia i nie picia balam sie,ze sie odwodni...
jestem przerazona....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Moderator


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 13:30, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Renetko, ja nie jestem znawczynią kocich zachowań, ale na pewno któraś z pań, mających dużą wiedzą w tej kwestii coś ci poradzi o pomoże. Wesoly Smutne, że kotek tak się zachowuje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
małgisia



Dołączył: 03 Cze 2006
Posty: 10488
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 19:13, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Renatko czy kontaktowałaś się w tej sprawie z hodowcą od którego kupiłaś kotka???

Ostatnio zmieniony przez małgisia dnia Wto 19:14, 13 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Wto 23:13, 13 Kwi 2010    Temat postu:

tak.rozmawialam z hodowca...on kaze czekac i sie nie denerwowac,bo podobno sie przyzwyczai,ale kilka 5 dzien bez jedzenia i picia nie jest normalne...wet mowi to samo...moze sie szybko odwodnic....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Moderator


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 7:33, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Mniemam, że nie byłaś w domu u hodowcy, zanim zakupiłaś kotka? Z tego co piszą tutaj dziewczyny wynika, że wręcz konieczne jest zobaczenie hodowli na własne oczy. Nie wiadomo, jak przebiegała socjalizacja kotka, czy miał styczność z innymi zwierzętami, czy osobami. Może to jest powodem, że kotek tak się zachowuje? Może jak aksaga będzie na forum coś ci doradzi, albo cofie?
Nic się nie zmieniło w jego zachowaniu do dziś? Czy są jakieś postępy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Śro 13:53, 14 Kwi 2010    Temat postu:

ufffff....kamień z serca mi spadł...Fado dzisiaj po cichutku w nocy troszkę zjadł i się napiłWesoly...nie wiem czy zadziałały leki,czy troszkę się zaczyna uspokajać...dalej siedzi pod łóżkiem,ale przynajmniej nie trzęsę się o niego,że zdechnie z głodu:)
nie byłam u hodowcy...mój błąd...zanim kupiłam kota,przeczytałam bardzo dużo na temat hodowli,wybrałam nawet hodowlę, zktórej miał być kot(chciałam Norwega),wiedziałam że nie kupuje się na wystawie itd,itp...po czy pojechałam na wystawę w Chorzowie i zakochałam się od pierwszego spojrzenia w Radgolach:)...no i wróciłam z kotkiem...
hodowca twierdzi,ze kot wychowywał sie innymi kotami,psami,ludzmi....nie było z nim zadnego problemu...do momentu tej wystawy....
mam cicha nadzieje,ze pomalutku sie do nas przyzwyczai...najwazniejsze,ze coś w koncu po 5 dniach zjadłWesoly
dziekuje za ciepłe słowa,zainteresowanie i odpisanie na mojego posta:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Moderator


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 14:00, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Mi też ulżyło. Wesoly Może faktycznie socjalizacja kocurka nie była taka, jak mówił hodowca, a może były zupełnie inne powody? Ważne, że kiciuś zdecydował się opuścić choć na chwilkę swoją kryjówkę i że coś zjadł. Wesoly Myślę, że cierpliwością i spokojem, przekonasz go, że nic mu nie grozi. Biedny maluszek. Oby ta trauma minęła mu jak najszybciej. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Śro 14:07, 14 Kwi 2010    Temat postu:

oj Krysiu nawet nie wiesz jak mnie ulżyło...on jest potwornie wystraszony,jak go biorę na ręce to trzęsie się jak galareta,ze strachu zesikał mi się na kolanach...te wizyty u weta też mu nie pomogły w uspokojeniu się...nie ma szans,zeby dał się pogłaskać lub zeby wyszedł spod łóżka,ale najważniejsze,ze jje i poje...reszta jakoś sama się poukłada...
moj drugi kot(mieszanka persa za żbikiem) krąży pod drzwiami sypialni i warczy,co maluchowi pewnie nie pomaga,ale za jakiś czas pewnie sie zaakceptująWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Moderator


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 14:20, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Wiesz co Renetko, za grosz nie wierzę temu hodowcy. Tak jak mówiłam, słabo znam zachowania kotów, ale logika mi podpowiada, że normalnie wychowywany kociak, nie powinien tak się zachowywać. No chyba, że u ciebie w domu miał jakieś nieprzyjemne spotkanie z twoim starym kotem? Nie doszło do żadnej scysji? Kurczę, że też nie wchodzą na forum kompetentne dziewczyny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Śro 14:34, 14 Kwi 2010    Temat postu:

u mnie w domu sie nie przestraszył,ja go nawet nie dopusciłam do starszego kota,od razu był odizolowany w naszej sypialni,gdzie dostał własną kuwetę,jedzenie i picie i nawet mąż i córka go nie brali na ręce,żeby zaoszczędzić mu dodatkowego stresu...tylko ja miałam go na kolanach i delikatnie głaskałam...staramy się zachowywac ciut ciszej niż zwykle...niestety przez dwa ostanie dni musiałam go wyciągąć na siłę spod łóżka,żeby go zawieźć do weta i niestety poiliśmy go i karmiliśmy strzykawką,wiec mu to nie pomogło...ale szczerze mówiąc tak trzesacego sie kota i sikajacego ze strachu to ja nigdy nie widziałam...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krysia
Moderator


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 9639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 14:43, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Na wystawie był spokojny? Dał się brać na ręce bez problemów? No przecież gdzieś musi tkwić powód takiego zachowania, z niczego się nie wzięło. Tym bardziej, że ragdolle są spokojnymi kotami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Śro 15:03, 14 Kwi 2010    Temat postu:

już na wystawie był bardzo wystraszony...ta Pani miała 3 te kotki...nie dał się nawet z klatki wyciagnąćSad....zreszta nie jest to dziwne...te tłumy ludzi,kazdy wyciaga ręce,dotyka,głaszcze....był mocno wystraszony,ale w zyciu bym nie pomyslała,ze aż tak jest przerazony....
kurcze...nie mogę sobie wybaczyc,ze stara baba dała sie poniesc emocjom i wzięła kota z wystawy...on powinien na jakis czas trafic do domu...odreagowac ten powystawowy stres...a po kilku dniach mogłam po niego jechac...w koncu Krakow to nie koniec koniec swiata....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia78



Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 912
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 15:05, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Cześć Renatko,dla takiego malucha nowy domek to duże przeżycie,ogromna zmiana.Źle się stalo,że nie bylaś w domu u hodowcy nie widziałaś jak w naturalnym środowisku zachowywał się maluch,w jakich warunkach funkcjonował,no ale już trudno co się stało to sie nie odstanie.Teraz musisz maluchowi zapewnic jak najwięcej miłość i ciepla.Wystawa też mogła przyczynić się do tego,że kociak stał się bardziej nerwowy,moja Czikula jak pierwszy raz pojawiła sie na wystawie miała ponad rok i było to dla niej duże przeżycie mocno się stresowala ,co mówić taki szkrab.
A maluch ma już skończone 12tyg?Teoretycznie powinien bo na wystawch mogą byc mioty po ukończeniu 12tyg.
Mam nadzieję,że wszystko powoli się poukłada,trzymam kciuki Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kasia_go



Dołączył: 16 Kwi 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Strood, UK

PostWysłany: Śro 15:12, 14 Kwi 2010    Temat postu:

Renetko troche sie wtrace - co prawda hodowca nie jestem, ale mysle sobie ze jesli kicius jest dalej tak wystraszony to moze sprobuj sie zaopatrzyc w feliweya (nie wiem ile kosztuje w Polsce, ale wiem ze nie jest tani) - u nas dziala bez zarzutu (co prawda moje koty az tak zestresowane nie byly, ale jednak widze roznice z i bez Very Happy ). Pozatym feliway pomoze rowniez twojemu kociemu rezydentowi przyjac nowego bo z tego co piszesz to tez jest zestresowany obecnoscia nowego. Moj poprzedni kot brytyjczyk tez byl kupiony na wystawie z potrzeby serca Very Happy i tez siedzial trzy dni pod lozkiem, ale nasza hodowczyni kazala nam go jak najczesciej wyciagac spod tego lozka i glaskac i duzo delikatnie do niego mowic. Sama nie wiem co jeszcze moglabym ci podpowiedziec - trzymam kciuki za kotecka, zeby mu juz przeszlo Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Renetka



Dołączył: 13 Kwi 2010
Posty: 603
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trójkąt Trzech Cesarzy

PostWysłany: Śro 15:13, 14 Kwi 2010    Temat postu:

kotem ma 6 miesiecy...ta Pani ewidentnie chciala sie ich pozbyc jak najszybciej,sadzac po cenie jaka zaplacilam.....a On spojrzal na mnie tymi swoimi oczami i juz bylam ugotowana.....no coz,teraz widze,ze popelnilam błąd a to biedactwo za to płaci....Fado(bo tak ma na imie) byl najspokojniejsze z tego miotu...lezał z boku wtulony w klatke...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum Miłośników Kotów Rasy RAGDOLL Strona Główna -> Ragdollowe informacje różne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 22, 23, 24  Następny
Strona 1 z 24

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin